Nie ma inwestycji w stu procentach pewnej, takiej, która nie niesie ze sobą żadnego zagrożenia dla kapitału. Ale to nie znaczy, że jesteśmy skazani tylko na to, żeby tracić swoje oszczędności.
Z ryzykiem jest jak z naszym życiem. Zagrożenie podczas inwestowania może być większe lub mniejsze, w zależności od rodzaju inwestycji. Może być też możliwe do ograniczenia lub takie, na które nie mamy żadnego wpływu. Niektóre rodzaje ryzyka są od nas zupełnie niezależne, na niektóre mamy wpływ – i to całkiem spory. Jak w tym wszystkim się nie pogubić?
Swoim doświadczeniem i wiedzą na ten temat podzielił się Bartosz Pawłowski , CFA, Chief Investment Officer Bankowości Prywatnej mBanku. Bartosz Pawłowski w swojej pracy koncentruje się na alokacji aktywów, zarówno w zarządzaniu nimi, jak i w doradztwie inwestycyjnym.
Wcześniej pracował prawie 10 lat w Londynie m.in. jako Główny Strateg Rynków Wschodzących w BNP Paribas oraz jako zarządzający w funduszu hedgingowym typu global macro Finisterre Capital. Karierę zaczynał jako ekonomista w ING Banku Śląskim. Ukończył Szkołę Główną Handlową oraz posiada tytuł CFA.
Posłuchaj rozmowy z Bartoszem Pawłowskim o ryzyku i inwestycjach.
W pracy koncentruje się na alokacji aktywów, zarówno w zarządzaniu aktywami, jak i doradztwie inwestycyjnym. Przez prawie 10 lat pracował w Londynie, m.in. jako zarządzający w funduszu hedgingowym typu global macro Finisterre Capital. Wiceprezes CFA Society Poland.
Pytania, które zadali internauci, a na które Bartosz Pawłowski odpowiedział pisemnie po spotkaniu.
Mam 10 tysięcy złotych oszczędności. Czy to kapitał, który warto w ogóle pomnażać? W perspektywie 10 lat ile mógłbym teoretycznie na tym zarobić – patrząc na dane historyczne?
Przewidywanie jest bardzo trudne, zwłaszcza jeśli dotyczy przyszłości. Roboczo zakładamy, że w nadchodzącej dekadzie rynek akcji powinien przynieść zwroty rzędu 5–7% rocznie, choć oczywiście będą okresy dużo lepsze i dużo gorsze. Natomiast odpowiedź na pytanie o pomnażanie kapitału jest dużo prostsza – oczywiście, że warto, bo działa procent składany.
Od 1993 roku światowy indeks akcji MSCI World wzrósł o 620% (uwzględniając dywidendy), a z uwzględnieniem osłabienia złotego nawet o 1600%. Zatem owe 10 tysięcy zainwestowane wtedy oznaczałoby, że dzisiaj mamy około 70 tysięcy, a gdybyśmy trzymali to w dolarach, to byłoby 170 tysięcy złotych. Natomiast sugeruję, żeby to 10 tysięcy złotych było wstępną inwestycją, którą stopniowo można mniejszymi kwotami uzupełniać. W przeszłości działało to bardzo dobrze.
Czy uważa Pan, że inflacja CPI podawana przez GUS odzwierciedla prawdziwą… inflację? Co sądzi Pan o wysokości agregatu pieniężnego M3?
CPI odzwierciedla pewien standardowy koszyk. Główny Urząd Statystyczny bada zachowania Polaków i wychodzi mu, że na żywność średnio wydajemy tyle, na benzynę tyle, a na kino tyle.
Jak to zwykle ze średnimi bywa, jest bardzo niewiele osób, które mogą się z nimi identyfikować. Jasnym jest, że zamożniejsze osoby wydają inaczej niż mniej zamożne, a starsze inaczej niż młodsze. Stąd też często wydaje nam się, że GUS inflację "źle liczy". Oczywiście dostrzegam pewne problemy z koszykiem, zwłaszcza w dziedzinie nowych technologii – przecież w ramach abonamentów na telefony komórkowe dostajemy za tę samą cenę o wiele więcej gigabajtów mobilnego internetu, a telewizja kablowa nie jest już w SD, ale w HD, a ostatnio wręcz 4K.
Ale myślę, że jest to najlepszy wskaźnik, jaki mamy. Jeśli chodzi o poziom M3, czyli ilości pieniądza na rynku, kompletnie się tym nie przejmuję. Owszem, ostatnio została ona zwiększona w związku z działaniami Narodowego Banku Polskiego przeciwdziałającymi skutkom pandemii, ale czasy, kiedy to ilość pieniądza w systemie finansowym była jakimś gigantycznym czynnikiem dla np. inflacji, skończyły się wraz z upadkiem systemu z Bretton Woods, o którym można poczytać np. tutaj: System z Bretton Woods
Czy i jak można oszacować ryzyko przy inwestycjach w ziemię, nieruchomości?
Najważniejsze według mnie w tego typu inwestycjach jest ryzyko płynności. Co do zasady ceny nieruchomości, zwłaszcza tych w dobrej lokalizacji, powinny w długim terminie rosnąć. Ale zawsze musimy się zastanowić, co by było, gdybyśmy nagle potrzebowali pieniędzy. W takich sytuacjach, ponieważ jest to bardzo specyficzny rynek, na moją nieruchomość może nie zgłosić się kupiec. Ewentualnie może się zgłosić ktoś, kto wyczuje, że mi się spieszy i zaproponuje cenę 30% niższą od tego, co byśmy chcieli otrzymać. Pozostałe ryzyka w przypadku nieruchomości są bardzo specyficzne i dotyczą lokalizacji, planów zagospodarowania przestrzennego itd. i trudno dać jeden skuteczny wzór matematyczny, aby je obliczyć.
Komentarz do pytania Pana Krzysztofa odnośnie oszczędzania z "10 tysiącami" złotych. Z całym szacunkiem dla prowadzącego – punktu widzenia brokera ma to sens, bo przy X klientach można nazbierać niezłą sumkę z prowizji, ale z punktu widzenia inwestującego tak nieznaczną sumę, czy coś zmienia zarobienie nawet 50% czyli 5000 zł? Nic. Można za to sobie kupić iPhone’a. :-) To nie jest żadne inwestowanie, ale zwykła zabawa...
Muszę się nie zgodzić. Po pierwsze, gdyby założyć, że sytuacja na rynkach byłaby podobna do tej z ostatniej dekady, czyli wzrosty światowego indeksu MSCI World o około 10% rocznie, to za 30 lat z 10 tysięcy złotych zrobi się… 175 tysięcy. Trzeba to skorygować o inflację, ale raczej nie spodziewam się, żeby była ona szczególnie wysoka. Po drugie, 10 tysięcy może zawsze być dobrym początkiem – wpłacamy taką kwotę na dobrze zdywersyfikowany fundusz inwestycyjny odpowiadający naszej tolerancji na ryzyko, a potem co miesiąc czy co kwartał dopłacamy kilkaset lub tysiąc złotych. Załóżmy nieco mniej optymistyczny scenariusz, tzn. że światowy indeks akcji będzie rósł przez najbliższe 30 lat średnio o 6% rocznie. Przy pierwszej wpłacie 10 tysięcy złotych i dokładaniu 500 złotych co miesiąc po 30 latach będziemy mieli… 560 tysięcy złotych.
Nota prawna
mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za stosowanie w praktyce informacji objętych powyższym materiałem. Materiał niniejszy ma charakter informacyjno – marketingowy i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej. Niniejszy webinar i informacje na nim uzyskane nie stanowią jakiejkolwiek rekomendacji ani porady, w szczególności porady inwestycyjnej, nie stanowią również oferty. Organizatorem webinaru jest Wirtualna Polska Media S.A. z siedzibą w Warszawie, wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy pod numerem 0000580004, posiadająca numer identyfikacji podatkowej NIP 5272645593 oraz numer REGON 142742958, o kapitale zakładowym w wysokości 320 005 950,00 zł wpłaconym w całości. Partnerem webinarów jest mBank S.A. mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za informacje przekazywane przez Wirtualna Polska Media S.A. z siedzibą w Warszawie.
Pamiętaj, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem i nie gwarantuje realizacji założonego celu inwestycyjnego ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Powinieneś liczyć się z możliwością utraty przynajmniej części zainwestowanych środków. Musisz wiedzieć, że mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje Klientów związane z inwestowaniem w instrumenty finansowe. Instrumenty finansowe nie są depozytem bankowym. Wartość zakupionych instrumentów finansowych może się zmieniać wraz ze zmianą sytuacji na rynkach finansowych. W konsekwencji, dochód z zainwestowanych środków może ulec zwiększeniu lub zmniejszeniu, a w przypadku instrumentów pochodnych strata może przekroczyć wysokość zainwestowanego kapitału. W przypadku instrumentów finansowych notowanych w innej walucie niż polski złoty wartość Twoich inwestycji może ulec zmianie wskutek zmian kursu walutowego. Potencjalne korzyści z Twoich inwestycji pomniejszą się o pobierane podatki i opłaty wynikające z przepisów prawa, taryf opłat i prowizji oraz regulaminów. Gdy podejmujesz jakąkolwiek decyzję inwestycyjną, powinieneś kierować się własną oceną sytuacji faktycznej i prawnej.
Pamiętaj, aby szczegółowo zapoznać się z opisem czynników ryzyka, specyfikacją danego instrumentu, regulaminami, opłatami i informacjami zawartymi w innych dokumentach związanych ze świadczeniem usług przez mBank S.A. znajdujących się na stronie internetowej: www.mBank.pl/indywidualny/inwestycje/gielda/emakler/ i https://www.mBank.pl/indywidualny/inwestycje/fundusze/ supermarket-funduszy-inwestycyjnych/, oraz rozważyć, czy dany instrument jest dla Ciebie odpowiedni zgodnie z własną wiedzą, doświadczeniem w inwestowaniu oraz sytuacją finansową.
Aby skorzystać z usługi eMakler w Biurze maklerskim mBanku lub usługi przyjmowania i przekazywania zleceń nabycia lub odkupienia jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, należy posiadać rachunek bankowy prowadzony przez mBank S.A.
W związku z czym, usługi te stanowią sprzedaż wiązaną z rachunkiem bankowym, w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych, banków, o których mowa w art. 70 ust. 2 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, Informacje na temat kosztów związanych z usługami bankowymi i inwestycyjnymi dostępne są w taryfach opłat i prowizji dla właściwych usług bankowych.
Materiał pochodzi od spółki mBank S.A. z siedzibą w Warszawie (00-850), przy ul. Prostej 18 (prowadzącej działalność maklerską poprzez wyodrębnioną jednostkę organizacyjną -Biuro Maklerskie), nadzorowanej przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Sprzedaż usługi SFI i eKonta w ramach sprzedaży krzyżowej nie wpływa za ryzyko i opłaty związane z tymi usługami traktowanymi odrębnie.
Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari